Mam problem z samo uruchamiającym się alarmem w samochodzie. W ASO obwinili o to czujnik ruchu MMS (znajdujący się w podsufitce).
Cena naprawy w ASO to ok 1100zł za nowy czujnik (IMS - ultradźwiękowy bo MMS wycofali ze względu właśnie na jego częste błędy) + 360zł konfiguracja pod komputerem.
Cena dość przerażająca.
Zakupiłem więc używane 3 moduły ruchu o tym samym numerze co ja miałem. Niestety żaden z nich po założeniu nie rozwiązał problemu - wątpię ,że mam takiego niefarta że trafiłem 3x na uszkodzony moduł.
Czy może zatem przed wpięciem nowego modułu trzeba jakoś wykasować błędy w samochodzie, albo zaprogramować nowy moduł?
Może ktoś pomóc? Może ktoś z Wawy zna serwis gdzie mogę pomóc lub jest osoba która by była w stanie np. podpiąć mój samochód pod kompa?