Angel Eyes...

Widział ktoś? Używał ktoś? Nie za bardzo zaciąga wioską?
http://tablica.pl/oferta/ringi-ccfl-ang ... 4MqyH.html

1. Nie wygląda to fajnie (po co udawać, że ma się BMW?)
2. Ingerencja w elementy homologowane (np. reflektory) to utrata homologacji

mr-fix.pl napisał(a):1. Nie wygląda to fajnie (po co udawać, że ma się BMW?)

To samo miałem napisać .... kasę można lepiej spożytkować

Może i racja... ale ciekawostka jest, może i bym się skusił gdyby to było ciut bardzie profesjonalne ale montaż na silikon zaciąga tandetą

Zawsze jakiś pomysł na światła do jazdy dziennej

Niestety nie mają homologacji więc chyba nie da rady

gertri napisał(a):Zawsze jakiś pomysł na światła do jazdy dziennej

Prędzej powód, dla którego nie przejdziesz przeglądu, zabiorą ci dowód rejestracyjny w czasie kontroli lub będziesz miał nieprzyjemności w razie kolizji.

Ogłoszenie to jest moje - aktualne znajduje się pod tym linkiem: http://olx.pl/oferta/ringi-ccfl-angel-eyes-do-volvo-s40-v50-c30-CID5-ID7pTA7.html

Czy jest to "wioska", czy nie to kwestia gustu. Ja uważam że wygląda genialnie. Doskonale odmładza auto i pasuje to jego charakteru i wyglądu oraz do lamp. Bierze z BMW to co w nim najfajniejsze, a jednocześnie nie jest to BMW to jest w tym najlepsze. Nigdy nie chciałem mieć BMW i nigdy nie chciałem go udawać.

Montaż na silikon uznałbym za bardzo profesjonalny. Ringi trzymają się doskonale, a silikon je amortyzuje więc nie ma mowy o jakimkolwiek ich uszkodzeniu czy strząchnięciu w czasie jazdy. Jest kompletnie nie widoczny z zewnątrz i w prosty sposób demontowalny. Nie ingeruje w żaden sposób w lampę (w przypadku ringów wokół żarówek H7) i w dosłownie w 5-10 min. jestem w stanie wszystko bezstratnie zdemontować. Wszystkie elementy są ukryte w oryginalnej lampie.

Co do homologacji to oczywiście że każda ingerencja teoretycznie ją niweluje. W praktyce jeżdżę u siebie z tymi ringami ponad rok i żadnego patrolu policji nie zainteresowały, bo wygląda to profesjonalnie i na instalację fabryczną. Szybciej skontrolują komuś podczepione do zderzaków DRL, czy coś co oślepia jak HIDy. Na przegląd wystarczy otworzyć lampę rozłączyć szybkozłączkę zasilającą i przechodzi bez zająknięcia.

Światła do jazdy dziennej spokojnie można z tych ringów zrobić - kwestia podłączenia pod sterownik DRL za 20zł. Właśnie na wiosnę będę przełączał swoje ringi pod taki sterownik żeby jeździły jako typowe DRL-e.

Polecam więc wszystkim, którzy nie chcą mieć fajne auto wyróżniające się na tle innych. Jak ktoś chce poczytać więcej na temat ringów i modyfikacji w moim aucie to zapraszam tutaj: http://volvoforum.pl/viewtopic.php?f=134&t=53069#p647451 Można się przekonać, że do wszystkich swoich modyfikacji podchodzę profesjonalnie

Wszystko fajnie, tylko legalnie jako drl to jeździć z tym nie można.
Co do wyglądu to faktycznie kwestia gustu.

Nie pisałem, że można jeździć legalnie jako DRL, tak samo jak nie można jeździć jako ze światłem ozdobnym. Lampy nie można modyfikować więc tak czy tak nie ma to homologacji. Fakt jest faktem, że nikogo to jednak nie interesuje, policja, diagności tego nie sprawdzają. Jak coś jest w lampie to z natury wydaje się fabrycznie. Na lampach jest oznaczenie od DRL o ile pamiętam więc nikt w to nie będzie wnikał. Zresztą DRL służy tylko temu żeby jeździć zgodnie z przepisami - z włączonymi światłami. W praktyce na drodze nie daje niczego. Z doświadczenia wiem, że w słoneczny dzień auto z DRL i bez niego jest tak samo widoczne z takiej samej odległości. A wiele tandetnych DRL-i za grosze pomimo posiadania homologacji świeci o wiele słabiej niż ringi CCFL.