Witam.
Dzisiaj żona wyprowadzając auto do pracy z garażu zdążyła wyjechać za bramę po czym zapalił się czerwony trójkąt i komunikat: uklad elektr. wymagany serwis. Zgasiła auto, po czym pobiegła po mnie. Odpaliłem komunikatu nie było. Silnik trochę jakby dziwnie pracował. Wziąłem miernik i sprawdziłem ładowanie alternatora. Okazało się że nie ładuje. Po ok 2-3 minutach komunikat znów się pojawił. Miał ktoś podobny problem? Pewnie padł alternator.
Dodam jeszcze ze przez ok 4 minuty pracy alternator był tak gorący że nie dało się go dotknąć.