Fizyczne usunięcie filtra cząstek oraz przeprogramowanie nie rozwiązało problemu przybywającego poziomu oleju w silniku. Mam wrażenie, że przybywa wolniej. Niestety na innych forach nie znalazłem odpowiedzi. Poza tym okresowo ( średnio raz na jeden bak) pojawiają się następujące problemy (które trwają różnie od 30km - 120km):
Objawy:
- silnik jest słabszy
- silnik szarpie: przy jednostajnej jeździe delikatnie poszarpuje, zmiana biegów nie następuje gładko i płynnie jak w czasie gdy problem nie występuje a pojawiają się szarpnięcia.
- występuje wyższe spalanie (np. wiem, że powinien palić w danych warunkach drogowych powiedzmy 4,2l a pokazuje 6l), dodatkowo przy nabieraniu prędkości od 0, komputer pokazuje wartości dochodzące do 99,99l spalania podczas gdy w normalnej sytuacji takich liczb nie widzę.
- dźwięk z tłumika jest niższy i głośniejszy.
Jak wspomniałem objawy występują okresowo, mam wrażenie że częściej gdy silnik jest obciążony (np. kierowca + 1-2 pasażerowie) oraz częściej gdy temperatura otoczenia jest powyżej 24stopni powiedzmy. Badanie w chwili kiedy akurat samochód chodził prawidłowo nie wykazało żadnych błędów.
Filtr usuwałem w Łodzi, oprogramowanie robił człowiek który jak twierdzi wgrywa ten soft do wielu volvo i problemów nie ma. Już przed wycinką wydawało mi się, że oleju przybywa zbyt szybko, średnio 1l/1000km, po wycince jakby wolniej, ale jednak nadal go przybywa. Wydaje się, że powinienem sprawdzić wtryski, chodź było to robione przed wycinką.
Podobny problem opisywali na forum forda mondeo oraz v40, ale jednoznacznych odpowiedzi brak.
Chcę zrobić tak, że kupić jeden wtryskiwacz za 350zł i wymianę zacząć od wtrysku nr 4, jeśli problem się powtórzy zastąpić wtrysk nr 3 i tak po kolei.
Czy to dobra metoda? Czy ktoś w Łódzkiego lub Wielkopolskiego może pożyczyć pewny wtrysk? Jakie inne sugestie, myślę jeszcze o przytykaniu zaworu EGR, ale wtedy chyba poziom oleju nie powinien rosnąć.