mam pytanie - dlaczego cenyuprawnień na wózki widłowe tak się różnią - raz widzę tysiąc a raz ledwo 300? czy warto brać te tańsze? (oczywiście mam na myśli kurs, a nie kupno uprawnień )
cena zależna jest od miejscowości w jakiej robisz, w stolicy będzie to drogie, dodatkowo niektóre szkoły wydają uprawnienia w różnych językach to też są dodatkowe płaty, przy tańszych może się okazać że musisz dopłacić no za sam egzamin lub za dodatkowe godziny jazdy, http://www.thisissouthlondon.co.uk
Ostatnio edytowano 12 maja 2018, o 10:48 przez kwiad, łącznie edytowano 1 raz
Wiem, że w Urzędach Pracy takie kursy są darmowe, może warto popytać? Ja chcę nauczyć się języka angielskiego, dlatego zastanawiam się nad tą szkołą językową https://lincoln.edu.pl/warszawa/blog/ja ... ngielskim/ z Warszawy. Czy byliście może jej studentami? Ciekawi mnie jaki może być koszt miesięcznej nauki, ale i jak często spotykamy się z nauczycielem?
300zeta to trochę mało i podejrzane, za tyle to chyba na paleciaki. ja robiłem dwa lata temu konserwatorskie uprawnienia (mniej więcej o to chodzi co tutaj piszą), to wtedy prawie 3 tysiaki dałem za to. a dziś leżą w szufladzie i się kurzą chyba tylko ale było minęło
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad podjęciem współpracy z firmą partnerską, która zajmie się serwisowaniem wózków widłowych w moich magazynach. Czy możecie polecić kogoś z Poznania?