w klekocie trochę się dzieje
odkryłem pod tapicerką tylnych zadków RUDEGO, oczywiście drażniło mnie to niesamowicie i postanowiłem się go pozbyć
a zauważyłem go na mocowaniu zapięcia pasów
odkurzacz, stosowne szczotki, papier ścierny i hejta
odtłuszczone zmywaczem silikonowym i na to poszło 2 warstwy podkładu epoksydowego
przetrzymałem 3h w słoneczku i ostateczna farba
przy okazji wyczyściłem sobie zbiorniczek wyrównawczy
po oględzinach zauważyłem obtarcie na budzie przy łączeniu węza ze zbiorniczkiem
wymyte benzyną, później zmywaczem sylikonowym i na to epoksyd, ale żeby nie wytarło ponownie, naklejona iligancka guma
czas na czyszczenie zbiornika, na pierwszy strzał poszedł odkamieniacz W5, później ocet z sodą, a na koniec nitro i czyszczonko
przed
po
płyn jest praktycznie świeży, więc przefiltrowałem stosowną gazą i zalane
niestety w klekocie dmuchnęło uszczelkę pod głowicą i stwierdziłem, że jak zdejmują czapkę to silnik bedzie miał kapitalny remont
rozebrałem klekota ze wszystkich możliwych plastików w komorze silnika i zdjąłem rozpórkę... a wszystko dlatego, że zawożę klekota na demontaż czapki i jak wiadomo, spinki i różne elementy trzymające węże mogą już nie wrócić
odkąd mam klekota nie mam stosownego uchwytu na węże paliwowe i kostkę od kabla wtrysku sterującego
w tamtym roku przyniosłem sobie stosowny uchwycik, ale dzisiaj dopiero się za to wziąłem
do tego stosowna blaszka i cięcie gięcie
przymierzone, nawiercone i pozostało tylko czyszczenie i malowanko
położony 2X epoksyd
tak teraz wygląda
montaż jak odbiorę klekota
w końcu mam felunek po renowacji
na farbę czekałem m-c, a na felunek 2m-ce... kolorek tzw miedziucha
https://drive.google.com/open?id=0B_Apo ... TZGQTJhZTQ
https://drive.google.com/open?id=0B_Apo ... kRyUkxWSk0
w słoneczku miedź wpadająca w złoto
https://drive.google.com/open?id=0B_Apo ... FM0M2V2NkU
w cieniu wpada w brąz
https://drive.google.com/open?id=0B_Apo ... m9KN1lKUWs
oczywiście odważniki czarne, żeby wszystko współgrało
https://drive.google.com/open?id=0B_Apo ... Glqbk5ZNVU
klekot bez głowicy
zabrałem sobie kolektor i go wyczyściłem, materiału się trochę nazbierało
wypaliłem i została sadza
dużo cierpliwości i wyczochrane
później zrobiłem dwie zaślepki na egr
przy kolektorze
przy wydechu
wyczyszczone i smyrnięte tylko r-stopem
rozjechała się osłona wewnętrzna rozrządu, wklepałem nr osłony i wyskoczyła za 80pln z wysyłką
szukałem, oglądałem i kupiłem za 24pln z wysyłką patrząc tylko na zdjęcia okazało się, że osłona pasuje z modeli poliftowych od reno, ta która kupiłem jest z 2002 dci
moja ma pourywane nakrętki w obudowie
a tu używka w stanie idealnym
za chwilę jadę po silnik w częściach i w poniedziałek jedzie do obróbki