Witam. Niedawno stałem się posiadaczem S40 1,6 D z 2009 R. Autko super fajne R linę, zadbane i ogólnie same zalety. Zrobiłem około 5000 km i nagle jakiś stuk auto traci moc i silnik kaput. Wcześniej żadnych objawów. Mechanik telefonicznie stwierdził awarię dołu silnika. Silnik D4164T . Proszę o radę czy auto naprawiać i lecieć w koszty (awaria 600 km od domu więc szukać mechanika na miejscu albo laweta od 1500 zł w górę). Proszę o radę bo jestem totalnie "zielony"
Kaput, czyli? To silniki PSA, słynny 1.6 HDi, kupisz bez kłopotu drugi motor,to jeździ w ogromnej ilości marek, różnią się osprzętem delikatnie, ale czy 16 zaworowy, czy 8, to słupki są te same
A pasek jak? Był robiony? Czy sprzedawca powiedział że wszystko zrobione, Volvo przesadziło z interwałem wymiany, bo ten sam silnik w Citroenie max 120, Volvo 200