przez jajeczny » 21 maja 2021, o 19:08
Mam audio Basic lift z fabrycznymi przednimi tweeterami. Dokupiłem sobie dwie pary tweeterów premium sound - są nieco głośniejsze i chyba mają szersze pasmo od tych podstawowych. Zdecydowanie warto dodać przynajmniej tylne bo są bliżej uszu niż przednie.
niestety samo wygłuszenie okazało się niepowodzeniem (mata butylowa 2mm na obie warstwy blachy i na boczek, pianka 10mm pod boczek i trochę za głośnikiem). pianka znacząco wygłuszyła wysokie częstotliwości, praktycznie nie słychać odgłosów z zewnątrz na tyle, że można nie zauważyć, że jest się wyprzedzanym. Natomiast maty butylowe obniżyły częstotliwość rezonansową drzwi tak, że podbijają hałas kół, wszystkich nierówności, dziur i silnika.
uczucie pustki w wyższych tonach i podbitego hałasu z okolicy 50-100hz jest bardzo nieprzyjemne. Po krótkiej jeździe zatykają mi się uszy, jazda stała się męcząca. Dodatkowo pianka za głośnikiem, zamiast wygłuszać niskie tony, mocno wycisza środkowe pasmo, deformując brzmienie ludzkiego głosu. Próbowałem zlikwidować rezonans dodając więcej maty butylowej na zewnętrzną blachę (za szybę) ale tylko trochę obniżyło to częstotliwość przy jakiej się pojawia. Nie oklejałem 100% blachy jak do konkursu car-audio. Być może ma to jakieś znaczenie, ale jak na luzie przykładałem ucho do drzwi, wyraźnie było słychać że wibrują basowo tylko w miejscach oklejonych matą wygłuszającą.
Po tygodniu zdecydowałem się na usunięcie całej pianki i mat butylowych z blachy zewnętrznej. Na razie wydaje się że jest ok, muszę jeszcze sprawdzić jak wrażenia na dłuższej trasie.
Edit: na razie jeżdżę, wykorzystując korektor w telefonie, bo nie chce mi się znowu rozbierać boczków. Tweetery ściszyłem o 10db, basy poniżej 200hz też, dodatkowo są skręcone na minimum w regulacji radia.
Na wiosnę może wykleję drzwi matą po całej powierzchni lub/i przerobię zwrotnicę, żeby korekcja cyfrowa w telefonie nie była konieczna.
Ostatnio edytowano 3 cze 2021, o 20:51 przez
jajeczny, łącznie edytowano 3 razy