Witam, Panowie jestem przerażony tym co czytam
Jeżdżę sobie 28letnią Reno 19 (btw. nie zaglądam do oleju w ogóle
) kupuję V50 ohoho fura ... nie mija miesiąc obserwacje i wnioski są tragiczne. Kopci jak smok. Już pomijam fakt, że się nie dogrzewa motor bo to najpewniej wina jednego z dwóch termostatów z tego co zasłyszałem. Wlałem dziś 2l oleju, na bagnecie się czubek zamoczył, jak to jest możliwie, że przy całkowitej pojemności 4.3 L dolewam 2 L a nawet kontrolka nie zamrugała do mnie
Dziwi mnie też to, że zazwyczaj piszecie iż u was nie kopci a olej znika u mnie to przynajmniej widać, że ucieka
Jest coś gorszego jeszcze niż pierścienie ?