Witam serdecznie. Mam problem z moim Volvo odkąd je kupiłem.
Po zakupie przejechałem kilkaset km bez problemu. Na autostradzie chciałem sprawdzić ile pojedzie, i tu zaczęły się schody. Przy ok 160 KM/h zapaliły się dwa komunikaty (coś w stylu): "obniżona wydajność silnika" oraz "wymagany serwis antypoślizgowy". W tym samym momencie auto traci moc, nie przyspiesza, nie działa ABS ani ESP. Po restarcie silnika wszystko wraca do normy. Pojeździłem tak kolejnych kilkaset km bez problemu, bo rzadko przekraczam 120 KM/h na moich drogach. Ale problem zaczął występować przy 100 KM/h, 60 KM/h a nawet stojąc w korku - sam z siebie. Co zauważyłem, to auto ma moc i przyspiesza, ale do ok 80 KM/h, powyżej już mocy nie ma i więcej nie pojedzie.
W poprzednim aucie - AUDI A6 C5 1.9 TDI 115km miałem podobny problem, z tym że tam nie przestawał działać system trakcji, a mocy miała tyle jakbym ciągnął przyczepę 3 tonową i miał 1.6 w gazie. Włożyłem w remont silnika i turbiny 1600 zł, problemu nie rozwiązałem, auto sprzedałem - dostałem wiadomość od nabywcy że uszkodzony był elektrozawór ciśnienia turbiny (ok 100 zł).
W moim Volvo jest nowa turbina, przynajmniej tak twierdził sprzedający, i tak wygląda, ale czy jest nowa czy umyta lub zregenerowana - nie wiem. Najechane mam 415 tyś, i mocno puszcza niebieskiego dyma w okolicy 1500-1800 RPM, chociaż na to nie zawsze jest reguła, czasem jest zadyma i przy 2500. Nie wiem czy to może mieć znaczenie, ale informuje.
Kolejną sprawą jest komunikat "pilny serwis silnika" który swieci się od początku zakupu i nigdy nie znika. Podłączając komputer, pokazał błąd jednego wtrysku. Również nie wiem czy to ma znaczenie, ale też informuje.
Auto niedługo odwiedzi mechanika, ale może ktoś spotkał się z tym już wcześniej, i może coś mądrego zasugerować.
Pozdrawiam