przez asdarek » 20 paź 2018, o 19:59
Witam.
chciałbym podzielić się historią ,moich przygód z szarpaniem;
zaczęło się od gwałtownych "skoków"między 1600-3000 tyś.obr.po wypięciu egr; brak objawów,ale..pow. 3000 obr.odczuwalny spadek mocy,dpf przewierciłem (4 otwory fi 16) auto ożyło,
irytowało mnie wypalanie co 320-325 km.po paru miesiącach takiej jazdy zrobiłem program,i tu zonk po uzyskaniu temp.szarpało od 1600-2200 obr.palił jak smok 8/100.poprawa softu (dpf i egr aut)było ok roku poprawnie,
zaczął poszarpywać na równej drodze miedzy 2000-2200 obr.
wymieniłem obudowę filtra paliwa (pęcherzyki powietrza),bez efektu ,dalej pęcherze i poszarpywanie,
potem montaż elektrycznej pompki paliwa przed filtrem,efekt: zero bąbelków i dalej szarpie,
czyszczenie przepustnicy oraz czujnika temp.dolotu nic nie dało;
wymiana sprzęgła; brak efektów (dwumasa o mało sama się nie rozpadła),chciałem go sprzedać
podczas wymiany oleju wyjąłem poduszkę pod skrzynią biegów,na oko nic jej nie dolegało, miała małe pęknięcie na na jednym ramieniu nowa 60-80 zł.
wymieniłem,ku mojemu zdziwieniu AUTO NIE SZARPIE,
zawsze palił na dotyk ,zero błędów, przebieg rzeczywisty 220 000 km.