Dzień dobry,
chciałbym zapytać Was o małą poradę.
Okazało się, że w v50 2.0 mojej Mamy co jakiś czas wyskakuje błąd komunikacji z komputerm.
Przez co samochód "umiera" nie chce zapalić itp, wiadomo. Sytuacja niebezpieczna bo ostatnio stanął w polu.
Jedyną opcją jest wyczyszczenie błędu.
To przywraca go do normalnego życia.
I tutaj pytanie, czy to częsta usterka? Po kablach nic nie widać.
Zastanawiam się również nad wymianą ecu, albo harkorowy pomysł dać Mamie vaga i niech sobie resetuje jak jej padnie.
Co myślicie?