przez katalizator » 13 lip 2014, o 23:47
Ponieważ pojawiły się problemy z odpaleniem auta (wolno kręci rozrusznik, cyckają przekaźniki, gasną i zapalają się kontrolki, błyskają światła). Ustaliłem, że napięcie akumulatora to 10,8V. Gdy pracuje alternator to wskazuje napięcie 14,5V (przy włączonych wszystkich odbiornikach 14,1V). Zatem układ ładowania jest sprawny, lecz już w 10min. po skończonej jeździe napięcie aku spadało do 10,8V. Akumulator jednak nie mógł się naładować ani z alternatora ani na warsztacie z prostownika. WYMIENIŁEM wczoraj akumulator. Ale to nie rozwiązuje problemu. Teraz normalnie aku ma napięcie 12,5V ale już po włożeniu kluczyka do stacyjki napięcie spada to 10,6 mniej więcej. Po wyjęciu kluczyka napięcie nieco wzrasta do 11,3V. Dopiero restart zasilania (odpięcie klemy i ponowne podłączenie) przywraca napięcie 12,5V w instalacji. Jakieś sugestie gdzie szukać zwarcia?