My staramy się mówić o swoich potrzebach. Tak jest naprawde chyba najłatwiej i najbardziej praktycznie ;p Zresztą mój mąż jest raczej z tych mało domyślnych, wiec czesto robie sobie sama prezenty w jego imieniu i to zdecydowanie wychodzi mi na lepsze ;p Ostatnio najlepszy prezent jaki kiedykolwiek "od niego" dostalam to voucher na zrobienie górnej powieki. Mierzyłam się głównie z ta mysla juz naprawde jakis czas i jakos nigdy nie moglam sie zebrac, a ze 40. obchodzi sie raz to wykupilam dla siebie zabieg u nich
http://www.wbienkowski.pl/chirurgia-pla ... i-dolnych/ 1,5h i po strachu, a efekty sa
w 40. weszłam jak odrodzona ;p