przez Modla » 18 sie 2014, o 18:13
Witam. Kilka dni temu dowiedziałem się że mam skręcony licznik auta o dokładnie 100tys. Dzwoniłem do poprzedniego właściciela auto (handlarz) i był bardzo zdziwiony. Z autem póki co nie ma żadnych problemów (270tys w tej chwili) a zrobiłem już nim jakieś 30 tys w ciągu 8 miesięcy. Teraz się zastanawiam czy nie ubiegać się o odszkodawanie od sprzedawcy. Jak ktoś z Was miał podobny problem to proszę o radę czy jest w ogóle sens i czy są jakieś szanse na wygranie np sprawy w sądzie?