Forum Volvo V50, S40, C30, C70

No tak. Dzięki za opinię. Szukamy dalej Jutro obejrzę tę D5 na żywo. Dam znać co z tego wyszło.

Witam !
D5 po wstępnych oględzinach. Niby wszystko super tylko vin pod maską zamazany (czytelne dwie pierwsze litery, później biały nalot Co o tym sądzicie?

Trochę śmierdzi małym przekrętem, a co na to sprzedający? A może lakiernik niechcący papierem przejechał.

Nie wie dlaczego, ale twierdzi, że sprawdzał na policji i wszystko ok. Tylko sprawdzać mógł numery które były wstawione Przednia szyba wymieniona, niby pęknięta w trzech miejscach, może od przerabiania vinu. Pytanie czy da się sprawdzić czy coś było dłubane z vinem za szybą bez wyciągania szyby?

Kolejne info z vinu I rej. 24.03.2009 - 18.08.2010 60tys. stuknęło. Pomału czar pryska

Tak, jak mówisz czar pryska, daj sobie spokój z tym autem. Szukaj dalej, na pewno coś znajdziesz, tylko śpiesz się powoli

Dokładnie tak jak mówisz. Szukamy dalej powolutku, aż do skutku

Jaki człowiek jest naiwny tak sobie teraz myślę. Przecież auto zostało sprowadzone z Niemiec w połowie tego roku, pojemność pow. 2000, cło 18,6%. Obecny właściciel kupił je za 39 tyś. Ile zatem musiało kosztować w Niemczech ?
WOLĘ NIE MYŚLEĆ

Artek z tymi cenami to różnie jest 2004r , 2.0D 136 na 182 zrobione , 186 najechane ( pełna historia ) , przy 150 wymieniona dwu masa+sprzęgło , 0 problemow z autem - i jak miał bym teraz sprzedać po cenie rynkowej auto to wole żeby stało w garażu i czekało na syna

Marcin niestety, ale tak jest, to co Ty włożyłeś w auto to potencjalnego kupca nie interesuje. Kupiec patrzy na średnią cenę rynkową i tymi cenami się kieruje. Najbardziej to widać na autach starych, nie koniecznie volvo. Kup sobie dla przykładu starego golfa III za powiedzmy 3tyś, wiadomo, żeby jeszcze pochodził trzeba w niego włożyć jakąś sumkę. Wkładasz jakieś 2tyś i cieszysz się z jazdy. Ale weż go teraz sprzedaj za 5tyś i nie ma tłumaczenia kupcowi, panie, ale ja w niego włożyłem 2 tyś. To już lepiej nim jeździć do końca jego dni......tego golfa.