Witam wszystkich forumowiczow, moja wspaniala druga polowa postanowila przejechac przez gleboka kaluze (udalo sie). Nastepnego dnia samochod odpalil dopiero za czwartym razem. Dojechala do pracy wszystko po drodze bylo ok ale niestety po pracy nie odpala. Brak reakcji na przekrecanie kluczyka, wszystkie lampki swieca. Sprawdzilem bezpieczniki, wypialem akumulator na jakis czas, komputer nie pokazuje bledow. Auto odpalilo na popych (musialem go zabrac z tamtego parkingu) po drodze nie bylo zadnych problemow (obroty w normie) ale pod domem juz nie pali. (VOLVO s 40 1.6 benzyna 2005)
Byl bym wdzieczny za kazda pomoc, co warto sprawdzic gdzie przedmuchac, dokrecic
Pozdrawiam Lukasz