Przepraszam, jeżeli taki temat już był.
Auto działające bez najmniejszych zarzutów, po przejechaniu 2 godzinnej trasy normalnie zgaszone.
Po 30 minutach przy próbie odpalenia zapala i od razu go poddusza i gaśnie
Na samym gazie odpala i jedzie bez problemu.
zmienione ( po tej awarii )
- zawory podciśnieniowe sterowania klapami kolektora ssącego
- pompka paliwa ( ta w baku )
Samochód podpięty pod komputer, nie ma żadnych błędów.
Sterowniki sprawdzone
Pomocy