przez dszra » 16 paź 2019, o 11:26
Panowie mam taki problem. Miałem wycięty DPF i wstawiłem go z powrotem. Wycięty był źle, nie był wycinany w Polsce, więc dojście do osoby wycinającej nie jest możliwe. Po wstawieniu filtra i przywróceniu oprogramowania ECM w serwisie wyskoczył błąd zaworu turbosprężarki ECM-0299. Domyślam się, że podczas wycinania DPFu błąd ten został zamaskowany i wcześniej go nie wywalało. Samochód jeździ tak samo jak jeździł przed przywróceniem oprogramowania, ale już wtedy wydawało mi się, że coś jest nie tak z działaniem turbiny. W mojej ocenie moc turbiny czuć zbyt późno, a samochód na niższych obrotach (poniżej 2000) potrafi być mocno przymulony. Zawór wymieniłem, przy okazji okazało się, ze przewody przy wtyczce są już popękane i trzeba było ją wymienić. Po wymianie zaworu i wtyczki błąd zniknął, ale praca silnika nie zmieniła się. Błąd powraca kiedy jadę pod większym obciążeniem, czyli np zaczynam mocno przyspieszać mając 1900 obrotów, albo jadę pod większe wzniesienie. Przy większych wzniesieniach mając nawet i 2000 obrotów i pedał w podłodze samochód potrafi zwalniać, zamiast przyspieszać. Pojeździłem kilka dni z podpiętym komputerem i monitorowałem ciśnienie doładowania. Normalnie na biegu jałowym pokazuje 1030hPa, podczas przyspieszania potrafi wzrosnąć do ponad 2400hPa. Jednak kiedy wyskoczy mi wspomniany błąd, to nagle system zaczyna pokazywać wartości poniżej 1000hPa i nawet podczas przyspieszania amplituda wynosi 100hPa, a nie ponad 1000. Po wyłączeniu stacyjki i włączeniu jej ponownie wartości powracają do tych realnych. Wnioskuję, że to będzie problem mechaniczny, a nie elektryczny, bo wtedy jego losowość powinna być większa, a nie powinien występować w określonych sytuacjach. Czy możliwe jest w tym przypadku zapieczenie kierownicy, albo inny problem przy turbinie? Czy wtedy sypałoby innymi błędami? A może samo przywrócenie ECM to za mało i trzeba jeszcze gdzieś w komputerze pogrzebać i wtedy dopiero wyjdą kolejne błędy i przyczyny awarii?