Jak ktoś wspomniał, podejść z głową do tematu ubezpieczeń.. No ale to tak trochę wróżenie z fusów.. Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę to czym się zajmujemy zawodowo czy prywatnie i jakie niesie to za sobą skutki narażenia swojego życia lub zdrowia. Choć z drugiej strony, ktoś może siedzieć całe życie w domu i też sobie zrobi krzywdę, lecz chodzi o procent ryzyka wystąpienia pewnych zagrożeń w życiu codziennym. Ja ubezpieczyłem się w
https://medicalprogress.pl/ubezpieczenia/na-zycie i na razie nie korzystałem, bo nie miałem takiej potrzeby. Niemniej jednak, jestem ubezpieczony i nie martwię się jak coś mi się stanie.